Niziołki

Krótkini

To pokrewna Elfom rasa, jednak jest dużo od nich niższa i bardziej pogodna. Potocznie przez inne rasy nazywane są Niziołkami. Ich królestwem jest Bute, kraina skryta pośród północnych części lasów Autumne, jednak bardzo często można ich spotkać w wielu miastach i wsiach całego świata.

Uwielbiają gotować, wypiekać ciasta, warzyć piwo oraz produkują najlepsze na świecie materiały, z których szyją swe kraciaste spodnie i przepięknie haftowane koszule oraz peleryny. Rzadko który Krasnolud się przyzna, ale większość wypijanych przez nich trunków pochodzi właśnie od browarników z krainy Niziołków, którym Krasnoludy w zamian oferują solidne dębowe beczki. Na własne potrzeby zajmują się produkcją bardzo słodkich win oraz ziela do fajek, które jest cenione w świecie jako wybitnie aromatyczne, a jak twierdzą niektórzy, wybitnie poprawiające humor.

Choć na wojowników nie wyglądają, to rozjuszone Niziołki potrafią być groźne, czego przykładem mogą być nieustępliwe oddziały Niziołczej Straży Miejskiej, patrolujące z dobrym skutkiem niebezpieczne dzielnice w miastach Ludzi. Uwielbiają współzawodnictwo, często organizują zabawne gry i festyny, bardzo rzadko przepuszczając okazje wystartowania w turniejach łuczniczych oraz różnego rodzaju olimpiadach zręcznościowych.

Przez wiele wieków Niziołki tylko kilka razy uczestniczyły w wielkich bitwach, lecz były to epizody, o których wspominają jedynie stare księgi niziołczych magów i uczonych.

Życie ich upływa w spokoju, choć czasem wyruszają na niebezpieczne wyprawy, które stają się później tematem wielu pieśni i opowiadań przy kominku. Dzięki podróżom zdobyły sympatie innych ras, którym niejednokrotnie pomagały i bawiły swym poczuciem humoru. Wiele z ich osad zostało wybudowanych przy współpracy z Krasnoludami, dzięki którym osady Niziołków to solidne konstrukcje, z zabawnymi ornamentami Krótkinów.


Mrokini

Niektóre Niziołki przekreśliły swój los złymi uczynkami i niegodziwym postępowaniem. Przez innych Krótkinów nazywani są Mrokinami – tymi, których dusze skrył mrok. Nie stanowią oni odrębnej rasy ani nie mają państwa. Nie różnią się niczym szczególnym od pospolitych przedstawicieli swojego gatunku. Upadłym nazywa się każdego Niziołka, który uległ zepsuciu moralnemu w tak dużym stopniu, iż inni przedstawiciele tej rasy mają go w głębokiej pogardzie.

Nikt nie wie, czemu niektóre Niziołki świadomie wybierają właśnie takie życie, egzystując na marginesie swojego społeczeństwa. Prawdopodobnie dużą rolę odgrywa w tym świat znajdujący się poza granicami Bute, świat, do którego niziołki nie są przystosowane, świat deprawacji, kłamstwa i żądzy, jakich nie doświadczają w swojej krainie.

Upadek nie zawsze jest świadomy. Nie jest rzadkością, że osobnik powszechnie lubiany i prawy robi w końcu coś, co przekreśla go w oczach jego ludu. Jest to często spotykane u osobników tej rasy. Powodem jest to, iż ci mali ludzie odporność psychiczną mają równie małą jak wzrost. Łatwo popadają w nałogi oraz schodzą ze ścieżki prawa dopuszczając się strasznych czynów.

Często upadek nie powstaje nagle, a dojrzewa latami, by kiedyś eksplodować i strawić umysł właściciela. Inne Niziołki instynktownie wyczuwają takiego osobnika, jak również jego szaleństwo. Najczęściej przepędzają go ze swojego otoczenia bojąc się, że jego zło przejdzie na nich i ich najbliższych, co w konsekwencji tylko przyspiesza upadek. Niziołek pozostawiony sam bez współbraci jest jeszcze bardziej podatny na nieprawości otaczającego go świata.

Bute jest ich królestwem, lecz często muszą je opuszczać, wygnani za swe czyny. Nie mogąc odnaleźć swego miejsca w świecie, tułają się samotnie albo przyłączają do różnych grup najemników. W najlepszym wypadku osiadają w krainach ludzi starając się prowadzić normalne życie.

Istnieje powszechna opinia, że upadłe Niziołki dręczone są często przez różne wynaturzenia i choroby. Spowodowane jest to błędnym przekonaniem współbraci, że ich ułomność jest karą za skryte w nich zło, dlatego często zwyczajni mieszkańcy Bute są wypędzani z powodu swoich, choćby najmniejszych, ułomności. Garb lub krótsza noga, wszystko może być wystarczającym powodem.

Muszą odejść w świat, który jak się okazuje, z powodu dużej odmienności istot jest bardziej tolerancyjny dla małych i cierpiących. Przyjmuje je z szeroko otwartymi ramionami, dając wiele możliwości poprawienia ich sytuacji, jak choćby czarnoksięstwo, oferujące zamaskowanie albo nawet częściowe usunięcie ułomności. Niziołek, który podąży taką drogą, na zawsze przypieczętuje swój los. Nie wszyscy kończą jednak w rękach mrocznej magii i wielu zostaje zwykłymi rzezimieszkami lub sługami czarnych rycerzy. Inni po prostu mszczą się na swym ludzie za wygnanie, napadając i mordując.

Niziołki poczęte i wychowane poza granicami Bute wśród ludzkich miast, są jakby odporniejsze na otaczającą je rzeczywistość. Nie ma u nich tego szoku wywoływanego przez kontakt z otoczeniem wykraczającym poza ramy ich świata, a upadek jest u nich świadomym wyborem, sposobem na łatwiejsze życie.

Dokonują go często z braku innych perspektyw albo z powodu zwykłej nudy, kończąc jako fanatyczni wyznawcy sekt albo przemytnicy handlujący nielegalnym towarem, kupowanym nawet od ciemnych elfów. Trudnią się też innymi niegodziwymi, ale dochodowymi zajęciami. Wielu z nich ze względu na niewielkie rozmiary jest znakomitymi złodziejami i krążą też opowieści o niziołkach zabójcach. Ponadto istnieją niepotwierdzone informacje, że przywódcą największej Gildii Złodziei na świecie jest właśnie Niziołek.

W taki oto sposób, w tym zdeprawowanym świecie jedna z najspokojniejszych i łagodnych ras pokazuje swe mroczne oblicze…