Ludzie to najstarsza rasa, która, jak głoszą legendy, kroczyła po ziemi z wielkimi bestiami, które początkowo uważali oni za swe bóstwa. Wrodzona agresja wielokrotnie doprowadziła tę rasę na skraj całkowitego wyginięcia, ale determinacja pozwoliła im przetrwać i stworzyć ogromne imperia. Najbardziej zdeprawowane plemiona stworzyły na północnym zachodzie ogromne cesarstwo, które od tysięcy lat budzi lęk i stanowi największe zagrożenie dla wszystkich innych ras. Ludzie toczyli wiele wojen z różnymi rasami, ale najzacieklejsze toczyli pomiędzy sobą.
Na dalekim Wschodzie do dziś plemiona Ludzi toczą walki, podobnie jak ich praojcowie, którzy stąpali po ziemiach zwanych Argatorią. Rasę tę można również spotkać na dalekim Wschodzie – w Indarii, ale największe zagęszczenie ludzi oraz ich najpotężniejsze krainy znajdują się na Prastarych Ziemiach. To tam znajduje się pięć największych krain.
Na północy, lasy pełne dzikich stworzeń, sekretnych polan i gęstwin zamieszkuje lud nieokrzesanych Ludzi Lasu. Ich kraina to Undorh, której strzegą przed agresywnymi najeźdźcami z południowych krain. Mieszkańcy tej krainy wierzą w siłę oraz w potęgę natury, która dostarcza im wszystkiego, czego potrzebują. Gardzą wszystkimi innymi bogami oprócz silnego Groma i jego wybranki Bianny. Są jedną z niewielu ras, która nie lęka się Krasnoludów Północy. Wielu twierdzi nawet, że to właśnie wiara w Groma powoduje, że nie przelewają wzajemnie swojej krwi, a nawet wspólnie świętują i handlują.
Dla ludzi zamieszkujących Borię, Undorh to kraina dzikusów, których należy nauczyć tego, czym jest dyscyplina i prawdziwa wiara. Tereny Borii są pełne wiosek i miast, których dostatku bronią ogromne klasztory i komandorie. Zdyscyplinowanie i porządek są wszechobecne, ale nawet Borię toczy wewnętrzna ciemność. Powiada się, że niektóre z Zakonów zeszły z drogi, jaką wytyczyły im edykty, zamieniając wiele z nich na mroczne rytuały i oddawanie pokłonów dziwnym bogom. Pomimo pewnych problemów, to właśnie w Borii, jak nigdzie indziej, rycerstwo oraz Paladyni stanowią największą siłę.
Na południu od Borii znajdują się dwie krainy, od których odgrodziła się ona nieprzebytymi mokradłami i murami. Pierwszą z nich jest Istania, kraina Ludzi o bardzo pogodnym usposobieniu i wielu mrocznych sekretach. Jak nigdzie indziej, to właśnie na tych terenach kwitnie przestępczość o przeróżnych obliczach – od drobnej po tak doskonale zorganizowaną, że bardziej już przypomina gildię. W Istanii kwitnie głównie handel morski, a wiele miast jest usytuowanych przy rzekach i traktach. Mieszkańcy Istanii, pomimo swoich skłonności do zabaw i ryzyka, słyną również z niezwykle pięknych ozdób, które można podziwiać na budynkach, ceramice, jak i broni. Swoją finezją ustępują jedynie Elfom. W Istanii istnieje również wiele szkół i uniwersytetów, które kształcą nie tylko wybitnych uczonych, ale również fechmistrzów, gdyż nigdzie indziej, władanie lekką bronią jak rapier, nie jest tak uwielbiane jak tu.
Obie krainy – Boria i Istania – graniczą z ponurą krainą zwaną Vartevią. Na tych terenach rzadko pojawia się słońce, gdyż niebo jest wiecznie zasnute chmurami, a mgły leniwie snują się wąwozami i polami. Mieszkańcy Vartevii są niezwykle poważni, a ich pochmurne oblicza i ciemne oczy budzą w wielu lęk. Wychudłe twarze nie dziwią tu nikogo, gdyż brak słońca znacząco wpływa na zbiory. Jest to jednak najprzyjemniejsze, co można powiedzieć o Vartevii, gdyż kryje ona w sobie siedliska istot zrodzonych z ciemności. To tu swoje zamki i posiadłości mają rodziny Wampirów, które weszły w posiadanie tej krainy i brutalnie sprawują rządy. Dla Ludzi z Vartevii obecność tych istot oraz ich sług, takich jak ghule czy zombie, nie jest niczym niezwykłym. Niezliczona ilość cmentarzysk i mogił, które znajdują się na terenie Vartevii, będących pamiątką dawnych wojen, zapewnia Wampirom oraz nekromantom nowe zastępy wojsk oraz lojalne sługi. Ludność w większości przyzwyczaiła się do tego stanu, jednak są tacy, którzy otwarcie sprzeciwiają się krwawym rządom. Organizują się w grupy Łowców, walczących z Wampirami. W tej walce nie są oni jednak osamotnieni, gdyż na terenach Vartevii mieszka odwieczny wróg Wampirów – Wilkołaki z regionu zwanego Valhelią.
Ostatnią krainą, której potęga była powodem wielkiej zazdrości sąsiadów, jest Morten. To przez tę krainę do dziś biegnie wiele najważniejszych traktów, a ogrom miast przyćmiewa inne krainy swoim bogactwem i majestatem. Jedno miasto górowało jednak swym bogactwem nad wszystkimi innymi, będąc wielką stolicą świata, gigantyczną metropolią, do której każdego dnia przybywało tysiące podróżników z najodleglejszych krain. Niezliczone bogactwa, szlachetnie urodzeni, bajecznie bogaci kupcy – to wszystko tworzyło niezwykły majestat miasta Umbra Turris. Było ono dumą najstarszej rasy, pomnikiem ich potęgi, która ostatecznie kilka razy przyczyniła się do wielkich wojen, a w samym sercu miasta zagnieździło się Zło.
Wielkie Umbra Turris, podobnie jak jego kraina, było miejscem wielu wojen i dziś jego majestat znacząco osłabł. Tak jak kiedyś do miasta ciągnęli szlachetnie urodzeni i bogaci, dziś to miasto przyciąga przestępców, poszukiwaczy przygód i kultystów różnych bóstw. Lud Morten, chociaż próbuje odbudować dawną potęgę swej krainy, zaznał zbyt wiele tragedii, a posępne zamczyska i kurhany, które pozostały po wojnach, stały się siedliskami bandytów i wyrzutków różnych ras. Ludzie Prastarych Ziem od zawsze byli otoczeni przez inne rasy, jednak to w Umbra Turris można spotkać ich przedstawicieli z najodleglejszych krain. Ludzie z Morten nie są już tak ufni jak kiedyś, ale to nadal potomkowie tych, którzy stworzyli potęgę Morten i to ci, którzy ponieśli największe straty w walkach z Sheol-morg.
Chociaż Morten jest krainą, która bywa posępna i złowieszcza, to są tam również tereny, gdzie ludzie nadal potrafią się cieszyć i wspólnie świętować. W bibliotekach starych uniwersytetów kryją się zapiski o dominacji Ludzi, jaką mieli dawniej nad innymi rasami. O zniewoleniu rasy Elfów, o wielkich i brutalnych wojnach z Gnomami, o zdradzie, w wyniku której Orkowie weszli w posiadanie Domen Magii i o wielu innych, które są dowodem tego, że rasa Ludzi, chociaż wypada najbardziej zwyczajnie na tle innych, to jest rasą najbardziej skomplikowaną i pełną sprzeczności.