Boria

Boria to wielka i nieprzenikniona kraina, pełna stawów, trzęsawisk i innych osnutych mgłą miejsc, nad którymi, według legend, opiekę sprawuje bogini Morgue, Wróżka Morgana lub, jak nazywają ją niektórzy, Pani Początku. Większość terenów Borii to trudne do przebycia rozlewiska, pomiędzy którymi wiodą szlaki i trakty, uchodzące za najlepiej strzeżone na świecie. W okolicznych wioskach miejscowi rozmawiają na poły tajemniczym językiem, który w każdym regionie ma inny dialekt, jednak to wszystko służy jednemu celowi. Wiele z terenów podmokłych zostało osuszonych, inne celowo zamienione w olbrzymie, niemożliwe do przebycia stawy. Ich nazwy powiązane są z regionami, które wzięły od nich nazwy – Amalien, Bremme i Troyes, a je wszystkie łączy siatka zmyślnych dróg. W każdej z nich, w samym centrum, znajdują się olbrzymie fortyfikacje i warownie. Trzy krainy, trzy Wielkie Komandorie, trzy Wielkie Zakony i tylko jeden cel – pokonać wroga, bez względu na jego siłę i liczebność.

Jednak pomiędzy Amalien, Bremme i Troyes są tereny należące do obecnego króla, którego władza i siła rośnie z każdym dniem, i który za wszelką cenę chce zniszczyć potęgę Zakonów, by umocnić swoją. Dzięki spiskom, przekupstwom oraz zaprzedaniu się siłom ciemności, wyniszcza od wewnątrz to, co Zakony budowały przez wieki. Dziś Boria wstrząsana jest wewnętrznymi wojnami i nikt nie wie, po której opowie się stronie. Jeśli Zakony zniszczą fałszywego króla, Boria będzie jedną z największych sił przeciw nadchodzącemu Złu, jeśli polegną, mroczne portale otworzą się w samym środku Krain Ludzi.


Zakony z terenów Borii

Zakon Rycerzy Świątyni

Jedni z najbardziej oddanych walce z siłami Zła, słyną z doskonałego zorganizowania, dyscypliny i uporu. Bez wahania podejmują walkę, nawet z wrogiem wielokrotnie od nich silniejszym, którego potrafią pokonać dzięki doświadczeniu zdobytemu na polach bitew całego świata. Fanatycznie wierzą w swoją Sekretną Bogini oraz w słuszność rozkazów mistrza Zakonu, ogłaszającego liczne krucjaty przeciw siłom Sheol-morg, w czasie których imię Zakonu oraz jego chwała nieustannie wzrasta. Po całym świecie rozsiane są ich bastiony katedralne, służące Zakonowi do drugiej, bardziej skrywanej i tajemniczej misji, powiązanej z poszukiwaniem prastarych pergaminów, które, jak mówią uczeni, mogą uczynić Zakon niepokonanym, lecz mogą też przyczynić się do jego zagłady. W ojczystym Troyes Zakon ma pod opieką wiele opactw, klasztorów oraz cechów, które w miarę potrzeb służą do poboru neofitów, jako schronienie dla pielgrzymów oraz innym celom. Jednak bez względu na posiadane doświadczenie w walce, każdy templariusz staje się wręcz niemożliwym do uśmiercenia wojownikiem, gdy staje w obronie wielkiego sztandaru Zakonu, zwanego Bausent. Już sama jego obecność budzi grozę w sercach wrogów, a miejsce, w którym ów sztandar się znajduje, uchodzi za nie do zdobycia. Za dnia bitewny zamęt wypełnia ich serca, wieczorem zaś wielu z nich w blasku świec studiuje stare manuskrypty, poszukując wskazówek prowadzących do odnalezienia pergaminów, inni zaś oddają się modlitwom. Odziani w biało-czarne habity z czerwonym krzyżem i ciężkie pancerze, dzierżąc miecze w dłoniach, nieustannie prowadzą swoją wielką krucjatę, która może ich poprowadzić do świętości lub do zguby…


Zakon Czarnego Krzyża

Na terenach Bremme Zakon ten posiada niezliczone ilości fortec otoczonych gigantycznymi murami, z których strażnicy bez ustanku wypatrują intruzów. Wszystkie drzewa wokół nich wykarczowano, dlatego sylwetki budowli doskonale widać już z daleka i nie są one przyjemnym widokiem. Czarne, masywne fortece budzą największy lęk wśród okolicznych mieszkańców, którzy snują wiele dziwnych opowieści o tym, co dzieje się za murami. Niejednokrotnie padały oskarżenia pod kątem Zakonu Czarnego Krzyża za bratanie się z podejrzanymi organizacjami i siłami. Najbardziej odważni zarzucali im zlecanie zabójstw, zdrady oraz mieszanie się w dziwne i niewłaściwe koalicje. Wielu zakonników to bracia, którzy otwarcie parają się magią i w momentach bitwy wykazują się znajomością wielu domen magii, nawet tych starych i zapomnianych, które nadal można odnaleźć w bibliotekach Zakonu. Zakon krytykowany był także za nadużywanie zainteresowania czarami mrocznych domen, ale rycerze w czarnych habitach odpierali zarzuty stwierdzeniem, że aby zniszczyć zło, trzeba je poznać. Chociaż dysponują mniejszą militarną siłą niż dwa pozostałe największe zakony, rekompensują to taktycznym sprytem oraz nieprzebieraniem w dostępnych środkach. W ostatnich czasach nadzwyczajnie się mobilizują i rozbudowują fortyfikację, budząc tym zaciekawienie i strach otoczenia, ponieważ nikomu nie jest dane poznać cel tych działań.


Zakon Konsylium/Krwawego Smoka

Początkowo, Zakon ten miał służyć nie tylko modlitwą i walką, ale również niesieniem pomocy wszystkim, którzy odnieśli bitewne rany, dlatego nazywano ich Zakonem Konsylium. Ich misją było zakładanie szpitalnych bastionów, które sprawdzały się zarówno w walce, jak i w krótkich chwilach pokoju. Z czasem jednak Zakon, w wyniku pielgrzymek i krucjat do dalekich krain, wszedł w posiadanie dziwnych artefaktów, które, jak się z czasem okazało, miały nienaturalny wpływ na otaczające je istoty. Rycerze Konsylium, dzięki wiedzy zebranej przez wieki studiowania artefaktów, posiedli możliwość wpływania na umysł i ciało, czyniąc je nadnaturalnie wydajnymi. Nie wszyscy są w stanie przejść „przeistoczenie”. Proces ten wymaga bardzo specyficznych predyspozycji, ale ci, którym się to udało, stają się natychmiast częścią elitarnej loży braci rycerzy, których zadaniem jest walka z demonami, bestiami i siłami, którym żaden zwykły człowiek nie jest w stanie stawić czoła. Bastiony Zakonu z Amalien to białe strzeliste budowle z czerwonymi dachówkami, które symbolizują ich odwieczną misję, jakiej poświęcają swoje życie. Czerwone habity i masywne pancerze, stały się powodem, dla którego dziś noszą przydomek Krwawe Smoki. Za przyjęciem tej nazwy jako oficjalnej dla ludności wstawił się sam wielki opat z Clavien, dlatego ten Zakon jako jedyny posiada dwa miana. Zakon Konsylium jest nieco mniej liczny niż Zakon Rycerzy Świątyni, jednak nadnaturalna siła ich elitarnych braci rekompensuje tę wadę. Oba zakony mają podobne cele, dlatego nieraz walczyły z wrogiem ramię w ramię, ale dziś wielu skrytym wrogom zależy na tym, by je skłócić i coraz częściej im się to udaje.