O magii

Matermagia

Dla zwykłego śmiertelnika, którego życie kręci się wokół pór roku, hodowli oraz zbiorów, magia zdaje się pokrętną i kapryśną sztuką, jednak dla uczonych jest ona bardziej jak nauka, pełna reguł i logicznych powiązań, której bliżej do matematyki niż kuglarstwa. Jeśli mag posługuje się magią, musi brać pod uwagę szereg trudno wytłumaczalnych reguł i zależności, a im mniej je wyczuwa, tym bardziej jest narażony na stanie się ofiarą magii, nie jej panem.

I tak w większości wypadków magia w początkowej fazie powstawania ma całkowicie niematerialną formę. Jednak nie wszyscy się z tym zgadzają. Dla tych, którzy zgłębiają wiedzę o magii, istnieje żywy dowód na to, że magia w swej formie może być czysto materialna, posiadać wolę oraz energię, która tkwi tylko w żywych istotach. Twierdzenie to ma jednak tylu zwolenników, ilu przeciwników, a są regiony, gdzie za takie hasła można trafić na stos. W szkołach magii nie mówi się o tym otwarcie, lecz w zakamarkach bibliotek są księgi, które temat ten opisują na tyle dokładnie, że niewielu ma odwagę po nie sięgnąć.

Wiedza ta określana jest jako Matermagia. Między znawcami Matermagii a teologami istnieje wielki spór o to, czy rasa ożywionych roślin zwanych Dyniaqami powstała w wyniku działania czarów czy też za sprawą starego boga zwanego Mamrothem. Pewne natomiast jest, że rasa ta jest całkowicie magiczna i w swych modłach oraz zaklęciach wielokrotnie zwraca się do Mamrotha. Wydaje się, że stare wioski w Morten oraz innych częściach świata, które nadal kultywują Starych Bogów, są znacznie częstszym celem nocnych wypraw Dyniaqów niż inne. Również ich pieśni oraz melodie są chwilami bardzo podobne do tych, które można usłyszeć w wioskach skrytych pośród ciemnych borów oraz dolin.


Dzika Magia

Wieki temu, gdy prymitywni Ludzie z terenów Argatorii wyruszali na wyprawy w poszukiwaniu nowych i lepszych miejsc dla swoich osad, światem rządzili Starzy Bogowie. Byli oni milczący i zdawali się raczej śnić niż czuwać nad światem oraz jego istotami. Wielu jednak twierdziło, że czasem zdaje się im ujrzeć jakiś znak lub usłyszeć szept, który mówił więcej niż słowa najmądrzejszego z mądrych. Byli i tacy, którzy uważali, że magia i nadnaturalne zdolności są przejawem boskiej siły oraz wielkoduszności. Istniała zanim jeszcze ludzka stopa kroczyła po ziemi i zanim wszystko przybrało właściwy kształt. Dziś często nazywa się ją Magią Prymitywną lub Dziką, choć daleko jej do czegoś prostego, a zarazem nieprzewidywalnego.

Od zarania dziejów uważana jest za siłę sprawczą, która umożliwiła powstanie nie tylko wielu rzeczy, ale także, jak twierdzą uczeni, wszystkich ras. Jej siła, pomimo że niezwykle subtelna, jest bardzo wyczuwalna dla każdego, kto ma zdolności posługiwania się czarami lub obcuje z magicznymi księgami i artefaktami. Księgi mędrców z Yrii, którzy w czasie Okresu Lodu spisywali objawienia starego Adrebaela, zawierają informację, że Mrocznych Bogów przyciągnęła z otchłani właśnie potężna energia Dzikiej Magii, a nie, jak się powszechnie uważa, energia Solar. Trudno dokładnie określić, jaką rolę pełnią nowi bogowie, czy są strażnikami Solar czy też czerpią energię Solar do walki z Mrocznymi Bogami, jedno jednak pozostaje niezmienne – Starzy Bogowie nadal milczą.